Beżowa suknia, perły, podkręcony wąs… Zakręceni (jak ten wąs) Ewelina i Maciek. W oszałamiającym, seledynowym Desoto Firedome z 1956 roku, pośród urokliwych ulic Starego Żoliborza. Od godziny są małżeństwem, a ja siedzę z przodu i mogę przyglądać się ich szczęściu. Czuję, że to dla nich wyjątkowe chwile. Cieszę się, że w nich uczestniczę i że to właśnie mi zaufali.
Ewelina, Maciek dzięki! To był świetny dzień.
Planujecie swój ślub?
Jesteście w trakcie przygotowań i szukacie fotografa? Zapraszam do kontaktu 🙂